Wpis
Ten przepis leżał sobie trochę i czekał. Jakoś nie czułam związku z niczym, żeby go dodać. Ale teraz patrze na moje zimowe kozaki, na słonko, które nieśmiało (w końcu) zagląda do mojego pokoju. Patrze na pyłki, które tańczą w snopie światła, i stwierdziłam, że oto czas. Oto czas na tartę cytrynową.
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale mi cytryny kojarzą się z latem. Z lemoniadami, które popija się podczas ciepłego wieczoru, z uczuciem ochłodzenia, gdy słońce pokazuję nam co potrafi :) Wiem, że zimą dominuje u nas w Polsce, herbata z cytryną. Ale jakoś zawsze o tym zapominam ;p
Ta tarta jest kombinacją przepisu na mufinki z kremem z bloga ciasteczkolandia.blox.pl. Patrzyłam na te muffinki, i stwierdziłam – zrobię tarte! :) wyszło jak wyszło. Według mnie, krem był zdecydowanie za słodki, dlatego od razu zmodyfikowałam ilość cukru, dodałam więcej serka i cytryny. I było super :)
TARTA CYTRYNOWA:
120 g mąki tortowej
łyżeczka proszku do pieczenia
125 g miękkiego masła
2 duże jajka
120 g cukru
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki mleka
starta skórka z 1 cytryny
trochę ekstraktu waniliowego
Masło wrzucić do miski i zmiksować na piankę, dodać cukier i jajka, dalej miksując dodaj mąkę z proszkiem, a następnie sok i skórkę z cytryny i wanilię. Ciasto przełożyć do foremki do tarty, Takiej, której dno ma wystające brzegi, żeby po upieczeniu i odwróceniu było miejsce na krem. Wsadzamy do piekarnika na około 25-30 minut w temp. 190 st. C. Pieczemy do tzw. Suchego patyczka.
KREM:
60 g miękkiego masła
180 g cukru pudru
łyżka soku z cytryny, albo i dwie :)
150 g twarożku. Jakiś turek czy inny kanapkowy
Masło miksujemy i dodajemy cukier puder, następnie sok z cytryny i twarożek. Radzę spróbować kremu i w razie potrzeby dodać więcej cukru, albo więcej cytryny. Jak komu w gust :)
Na upieczone i wystudzone ciasto wylewamy krem i wrzucamy do lodówki na godzinkę co najmniej. Aż krem trochę stężeje, i smaki dojrzeją do jedzenia :)
świetna tarta, u mnie też dzisiaj nareszcie słonecznie i cieplej i zdecydowanie tak jak Ty, wolę takie słoneczne, letnie, cytrynowe skojarzenia, niż herbatkowo - przeziębieniowe, pozdrawiam :)
No właśnie martex.82. Zbyt długo czekaliśmy już na słońce. Wiec odrzucam skojarzenie herbatki z cytrynka, i czekam na lemoniadę plus grill :)
piękna, lubię cytrynowe wypieki, są takie orzeźwiające :)
Podoba mi się!
świetnie wygląda :)